sobota, 8 czerwca 2013

Początek


Kilka lat temu uległem serii wypadków podczas uprawiania sportu. Pierwszym z nich było skręcenie kolana prawego podczas gry w piłkę nożną na hali. Po kilku miesiącach, gdy myślałem, że wszystko jest już w porządku "poprawiłem" sobie i skręciłem kolano grając w badmintona na hali. Za drugim razem uraz był znacznie poważniejszy.

Lekarze mieli na początku problemy z diagnozą, ale po artroskopowym badaniu kolana okazało się, że mam całkowicie zerwane wiązadło krzyżowe. Badania trwały na tyle długo, albo raczej oczekiwanie na badania, że moja noga wróciła do formy. Z tego powodu nie chciałem się od razu poddać zabiegowi rekonstrukcji.

Po kilku latach zdecydowałem się jednak, że warto zadbać o kolano. Na tym blogu postanowiłem opisać swoje przygotowania do operacji, pobyt w szpitalu, a także rehabilitację. Spodziewam się, że zebranie tych wszystkich informacji w jednym miejscu pomoże innym w podobnej sytuacji.

Bloga dedykuje mojej żonie Agatce, która wspierała mnie w tym całym przedsięwzięciu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz